niedziela, 1 maja 2011

Stworzenie świata, wersja opowiadana w Urik

Na początku był Chaos. Była to wielka moc bez formy.

Z niego wydzieliły się cztery Żywioły: ogień, woda, ziemia i powietrze. Żywioły walczyły ze sobą i mieszały się. Z ich walki powstali bogowie, pierwszym i największym z nich był Hamanu, potem dołączyli do niego jego bracia i siostry. W miejscu, gdzie Żywioły się zmieszały, powstał Athas.

Bogowie spojrzeli na Athas i ujrzeli, że był pełen wody. Wtedy bogowie rzekli "Nie jest dobre, by świat wypełniała woda. Chodźmy i wznieśmy lądy nad powierzchnie mórz". Pracowali ciężko i wydrążyli wielkie dziury  którymi woda spłynęła do wnętrza ziemi. Świat rozkwitał i zielenił się.

Bogowie widzieli, że jest dobry i znowu rzekli "Stwórzmy dla siebie sługi, które na nim zamieszkają i będą oddawać nam cześć". Każdy z nich wybrał miejsce pod swą stolicę i tam uczynił swoich ludzi, lepiąc ich z gliny i potu. Hamanu stworzył wojowników, Nibenay uczonych, Lalali-Puy myśliwych, i tak wkrótce każdy z trzynastu miał swoje własne plemię. Ludzie rozmnażali się i zapełniali Athas.

Jednakże jeden z bogów, ten, którego imię zostało zapomniane, nie stworzył własnego ludu. Zamiast tego zszedł do czeluści pod ziemią, by badać jej sekrety. Tam poznał tajemnicę magii. Wrócił z nią na Athas i zaczął mówić do ludzi wszystkich plemion "Po co wam bogowie. Pokażę wam magię, nauczę was czerpać moc z ziemi. Razem obalimy bogów i jak oni sami, będziemy władcami Athasu!".

Siła czarodziejów była wielka, ziemia zamieniała się w pustynie, woda w szlam, a rośliny usychały i krwawiły. Magowie stworzyli potwory, obdarzając je kłami i pazurami, łuską i twardym pancerzem. Zadały one wszystkim wiele bólu. Bogowie zebrali się więc na naradę, bo nie wiedzieli jak z nimi walczyć. W końcu uzgodnili, że wybiorą spośród siebie czempiona, któremu każdy podaruje część mocy, i ten stanie do walki z cieniami i zapomnianym bogiem. Czempionem został Hamanu, który był spośród nich najodważniejszy i najbieglejszy we władaniu orężem.

Hamanu stanął naprzeciw potworów uzbrojony w zbroje z brązu i miecz z ognia. Stwory kłębiły się, ale ich szpony nie sięgały ciała, bo chroniła je zbroja. Hamanu rozpędził je bez trudu. Wreszcie zjawił się sam zapomniany bóg. Hamanu trzykrotnie uderzał, a tamten trzykrotnie się podnosił. Wtedy Hamanu zrozumiał, że jego wróg w poznał istotę życia, i skradł jej tajemnicę nieśmiertelności. Chwycił wiec uzurpatora i cisnął go do dziury, którą niegdyś wypłynęła woda z Athasu, i przygniótł go szczytami Grzmiących Wzgórz. Tam zapomniany spoczywa od tej pory, a pioruny i burze świadczą o jego bezsilnym gniewie. Stworzone przez niego potworności i magowie zaś rozpierzchli się po pustyni, gdzie są naszym utrapieniem aż po dziś dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz